Jan
Wnęk
(1828
– 1869)
urodził
się 30 marca 1828 r. w Kaczówce koło Radgoszczy, w
nieistniejącej już dziś wiosce. Jego rodzice, Marcin i Tekla
z domu Droszcz (Drożdż), byli chłopami pańszczyźnianymi. W 1848 roku zniesiono w zaborze
austriackim pańszczyznę, a rodzina Wnęków zyskała wolność. Najprawdopodobniej
nigdy nie uczęszczał do żadnej szkoły,
nie umiał czytać i pisać, a rodzice wysłali go na naukę
zawodu do cieśli. Mimo tego posiadał nadzwyczajny, nieprzeciętny
umysł. Swoimi osiągnięciami wpisał się w historię jako „Polski Leonardo da
Vinci” i „Wit Stwosz z Powiśla”. Wnikliwa
obserwacja otaczającej go przyrody i bliskie z nią obcowanie rozbudziły pasję
rzeźbiarską i marzenie, aby -podobnie
jak ptaki - wzbić się na skrzydłach w przestworza. Swoje marzenia życiowe mógł realizować
w pobliskim Odporyszowie, gdzie znalazł zatrudnienie przy odbudowie
zniszczonego pożarem kościoła i kaplicy.
Tu poznał Ludwikę Ciombor, swoją przyszłą
żonę. W aktach parafialnych zachował się wpis, że do zaślubin doszło
28 sierpnia 1858 roku. W Odporyszowie przyszło na świat jego
pięcioro dzieci (syn Stanisław i cztery
córki: Marianna, Helena, Wiktoria oraz Katarzyna). Nieprzeciętne zdolności Jana Wnęka dostrzegł
i wykorzystał ks. proboszcz Stanisław Morgenstern, wielki patriota i
społecznik, późniejszy poseł do Sejmu Galicyjskiego. Na zlecenie proboszcza parafii w Odporyszowie Wnęk wykonał
ponad 300 rzeźbionych i płaskorzeźbionych figur do
kaplic Drogi Krzyżowej i innych kapliczek w otoczeniu kościoła w
Odporyszowie. Realistyczne figury, starannie polichromowane, przedstawiają
sceny z życia Świętej Rodziny, Męki i Zmartwychwstania Chrystusa. Według
przekazów twarze wielu rzeźb to sportretowane, bliskie Wnękowi osoby.
Jedna z nich, przedstawiająca proroka Symeona, podobno ukazuje twarz samego
autora. Artysta przedstawił go jako dojrzałego mężczyznę z pobrużdżonym czołem,
skupioną twarzą, ubranego w plastycznie udrapowaną szatę sięgającą ziemi. Dogodne warunki do
twórczości rzeźbiarskiej zaowocowały bogatym dorobkiem, którego pozostałości
możemy do dzisiejszego dnia oglądać w wielu miejscach: w kaplicy Ogrójec, w
Muzeum Etnograficznym w Krakowie, w Muzeum przy Sanktuarium
w Odporyszowie i w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie.
Jan Wnęk zyskał miano „Ikara
znad Dunajca”, co wiąże się z jego na wpół legendarnymi wyczynami jako lotnika.
Wnęk już jako młody chłopak podpatrywał zachowania ptaków w powietrzu. Swoje obserwacje i uzdolnienia konstrukcyjno – techniczne
wykorzystał w realizacji największego marzenia, jakim była chęć oderwania
się od ziemi i szybowania nad nią. Swoje „loty” zbudował z drzewa jesionowego obciągniętego
cienkim płótnem. Lotnia zaimpregnowana została olejem lnianym, a łączenia,
linki i dźwignie zrobiono z włókien lnianych. Skrzydła przypinane były do
tułowia oraz nóg za pomocą uprzęży. Prawdopodobnie lotnia miała przyrządy
sterownicze w postaci końcówek płatów uginanych za pomocą linek
przymocowanych do nóg.
Pierwsze loty odbył Wnęk ze
wzgórza w Odporyszowie, niegdyś wału obronnego. Podczas odpustu na „Zielone
Świątki” w roku 1866 poleciał z wieży kościoła. Przymocowana konstrukcja do
tułowia i barków poniosła Wnęka na odległości kilkuset metrów. Na konstruowanych i ciągle ulepszanych przez siebie
skrzydłach dokonał wielu zakończonych powodzeniem lotów w latach 1866-1869, a
więc 25 lat przed Niemcem Ottonem Lilienthalem uważanym za ojca i pioniera
lotnictwa. Jego najdłuższe loty ślizgowe dochodziły nawet do trzech
kilometrów i są one faktem. Udowodnieniem pionierskiej
działalności „polskiego Ikara” zajął się prof. Tadeusz Seweryn, dyrektor Muzeum
Etnograficznego w Krakowie, historyk i badacz polskiej sztuki ludowej. O lotach
Jana Wnęka pisano też w prasie warszawskiej w latach 1868 – 1869. Wiedziano też
o nich w Galicji. Jedna z gazet krakowskich podała w roku 1866 wiadomość, że
- jak jej doniesiono - „w powiecie
tarnowskim dziwak chłop lata z dzwonnicy”. Te notatki w ówczesnej prasie
krakowskiej i warszawskiej są koronnym
dowodem, że loty takie się odbywały i że wiedziano o nich w ówczesnej
Polsce, lecz nie przywiązywano do nich większej wagi. Nie zadbano o to, by
o „Ikarze znad Dunajca” dowiedziała się cała Europa.
10 czerwca 1869 roku w
uroczystość Zielonych Świąt odbył ostatni lot, który zakończył się
upadkiem. Ciężko ranny Wnęk zmarł 10 lipca 1869 roku (w źródłach także widnieje data 10 sierpnia),
pozostawiając żonę Ludwikę i pięcioro dzieci. Przeżył 41 lat.
BIBLIOGRAFIA:
Jacek Andrzej Gałek: „Jan Wnęk,
latał przed Lilienthalem”,
Małgorzata Skowrońska: „Jan Wnęk”,
Ks. Stanisław Kołodziej: „Parafia Odporyszów. Zarys dziejów”,
Ks. Henryk Surma CM, Jacek Andrzej Gałek: „Sanktuarium Matki Bożej
Zwycięskiej Odporyszów”,
Foldery: Muzeum Jana Wnęka w Odporyszowie,
Gość Niedzielny nr 47, 27
listopada 2011r.